| Statystyka WRP |
Razem zdjęć: 45409 Razem kategorii: 241 Liczba użytkowników: Komentarze: Wyświetlenia:
|
|
|
Podzwonne dla Chabówki
29.10.2023 22:29
|
Robota poszła na cztery ręce, po uprzednim zastanowieniu się, czy robimy 10 zdjęć takich jak wszyscy, czy jedno wyjątkowe ;-) |
|
|
|
|
Katastrofa z Rumunem w Bełżcu
30.04.2019 21:07
|
Chyba jednak trochę przesadzacie Panowie ;-)
Nie pamiętam imprezy, na której plan fotostopów pokrywałby się z rzeczywistością - nawet u Niemców tak nie bywało. I w moim odczuciu świadczy to o organizatorze... dobrze, bo stanowi dowód na bieżące reagowanie na to, co się dzieje wokół pociągu. Niektórych fotostopów nie da się zrealizować przy zastanej pogodzie, niektóre z racji ciasnoty albo wielu możliwości ujęcia wymagają nie jednego, ale nawet i 3 najazdów (tak było np. na stawach koło Lubyczy, postój trwał z pół godziny i nie mam wrażenia, żeby choć jedna minuta była zmarnowana), niektóre z kolei były kompletnie nie do przewidzenia - bo kto mógł wiedzieć, że jabłoń koło Siedlisk tak pięknie rozkwitnie, że warto będzie przy niej stanąć? Do tego dochodzą nieplanowane komplikacje, jak chociażby wspominane już wcześniej obsadzenie stacji w Suścu parodystą w miejsce dyżurnego i już plan się sypie. Wystarczyło zaliczyć kilka imprez, żeby przestało mnie to zaskakiwać.
Owszem, może to wszystko powodować niedogodności dla goniących. Tyle, że w tym przypadku jeszcze większy "brak szacunku dla goniących" wykazała PLK, trasując pociąg na 70kmph ;-). Też preferuję fotografowanie z samochodu, ale impreza Iwana z SM48 (zasuwającą bodaj stówą przez Roztocze, pamiętacie?) nauczyła mnie, że w niektórych przypadkach gonienie mija się z celem - i to był właśnie ten przypadek. Osobiście podziwiam "samochodziarzy", że zdecydowali się na gonienie i idę o zakład, że nawet przy stawaniu kropka w kropkę z planem pojawiłyby się pretensje, że pociąg jechał o wiele za szybko. Jeden z kolegów wspominał kiedyś, że łapał na tej samej trasie rumuna, który jechał na zapoznanie szlaku czterdziestką - i że miał spore problemy z dogonieniem go!
Ogólnie po imprezie i lekturze komentarzy mam dwie refleksje. Po pierwsze, takie przejazdy znacznie lepiej "udają się", jeśli traktuje się je z odpowiednim dystansem. Polecam - naprawdę pomaga! Po drugie (i tu pytanie do kogoś bardziej ogarniętego technicznie), czy jest możliwość zabrania do pociągu nadajnika GPS, który pokazywałby jego pozycje wszystkim zainteresowanym, np. poprzez jakąś aplikację? Jakich kombinacji technicznych i/lub nakładów finansowych by to wymagało? |
|
|
Kraków Krzemionki&Podgórze
14.11.2017 22:35
|
Gwoli ścisłości, widoczny budynek jest nie pierwszym a drugim. Pierwszym budynkiem dworca na Podgórze Miasto był zaadoptowany na ten cel domek dróżnika, który następnie rozbudowano. No i samo Podgórze Miasto nie było stacją, a zwykłym p.o. |
|
|
|
|