
To zdjęcie zostało automatycznie zmniejszone. Kliknij na obraz aby zobaczyć w pełnej rozdzielczości (1194x800).
| Opis: |
26.01.2002r. | Gorzów Wlkp. | SP32-090, w chwili zrobienia zdjęcia niespełna 14-letnia lokomotywa, z pociągiem 33530 relacji Gorzów Wlkp. (5:53) - Zbąszynek (7:45) oczekuje na odjazd. Dwie dekady temu na liniach lokalnych czymś naturalnym była oferta przewozowa w postaci 2 par pociągów w ciągu doby (na przykład z Gorzowa do Zbąszynka mogliśmy pojechać składem widocznym na zdjęciu, kolejny kurs zaplanowano na godzinę 15:13) oraz potężne składy w postaci czterosekcyjnych bip prowadzonych przez paliwożerne lokomotywy. W rozkładzie jazdy straszyła złowieszcza literka (G), która informowała, że pociąg kursuje do odwołania. W widocznym przypadku kres połączeń nadszedł 10 miesięcy później, przewozy zawieszono 04.11.2002r., by po niespełna roku je wznowić, w związku z zakupem SA105-101 przez Lubuski Urząd Marszałkowski. |
| Słowa kluczowe: |
SP32, SP32-090, Gorzów, D29-367, lubuskie, zima |
| Data: |
19.11.2022 10:24 |
| Wyświetleń: |
1569 |
| Wielkość pliku: |
853.3 KB | 1194x800 px |
| Dodał: |
Lucjan Jeziorny |
|
| Komentarze |
Mareczek
20.11.2022 18:41
|
Fajne wspomnienia, w sumie za małego jedno z pierwszych kółeczek właśnie polegało na zaliczeniu trasy z Gorzowa do Zbąszynka, oczywiście z krzyżowaniem bip w Międzyrzeczu :-) |
|
Lucjan Jeziorny
21.11.2022 17:42
|
Dokładnie tak, kółeczka wtedy to była podstawa! Tego dnia jechaliśmy Gorzów - Zbąszynek - Poznań - Inowrocław - Bydgoszcz - Piła - Gorzów. |
|
Bolero
21.11.2022 21:43
|
Taaa, te kółeczka. 230 godzin nie obecności w szkole. I wszystko na jednym bilecie + socjotechnika. Było mineło. |
|
rs
21.11.2022 23:40
|
A ja właśnie mam niemiłe wspomnienia co do tej trasy. W listopadzie 2004 postanowiłem wykorzystać turystyka i wreszcie zrobić zdjęcie Sana na odcinku Gorzów - Krzyż. Aby to znaleźć się w Zbąszynku odpowiednio wcześnie na pierwszy pociąg do Gorzowa wyjechałem dzień wcześniej z Wrocławia przez Leszno - Zbąszynek, Poznań, Skoki a następnie spędziłem noc szwędając się po Poznaniu Głównym i podjeżdżając jakimś wczesnym pociągiem. Wszystko po to by okazało się, że SA105 zaliczył defekt, a ZPR Zielona Góra nie zamówił komunikacji zastępczej ani żadnej innej formy transportu dla ponad 10 osób oprócz mnie. Pamiętam, że dyżurny peronowy dodzwonił się do jakiegoś kierownictwa ZPR, ale nic to nie dało. Tak więc zamiast do Gorzowa przyszło mi jechać do Leszna, po mroźnej listopadowej nocy. Do dzisiaj tej trasy nie zaliczyłem i chyba mnie tam nic nie przyciągnie ;-) |
|
Kospal
22.11.2022 22:18
|
Świetne wspomnienie! Oferta żenująca choćby w porównaniu do obecnej. Ale nadal ta trasa jest w Lubuskim traktowana jak kula u nogi (częste defekty lub braki SZT i zastępcza KKZ). Ile razy zabierają ze Zbąszynka pojazd na Kostrzyn ale Ostbahn piorytet - więcej ludzi jeździ. Na plus jedynie powrót po latach IC na tą trasę (choć defektów i KKZ też nie brakuje). |
|
|
|
|
|
|