
To zdjęcie zostało automatycznie zmniejszone. Kliknij na obraz aby zobaczyć w pełnej rozdzielczości (1200x687).
| Opis: |
24-01-2004 r. Wieczorny "szczyt" komunikacyjny w Laskowicach Pomorskich.
Laskowice to stosunkowo niewielka wieś w gminie Jeżewo, lecz to właśnie tutaj krzyżują się ważne dla Kujaw i Pomorza linie kolejowe, łączące ten region z resztą kraju, a stolica gminy musi zadowolić się jedynie przystankiem osobowym położonym na linii biegnącej z Działdowa przez Grudziądz i Laskowice do Chojnic.
Zważywszy na wielkość miejscowości oraz na mało przyjazną porę dnia i roku, ruch podróżnych na stacji imponował. Czynny był dość duży bar dworcowy, w którym o tej porze trudno było o wolne miejsce siedzące, a panie za ladą uwijały się jak mogły, żeby zdążyć wydać wszystkie zamówione posiłki, kawy, herbaty i inne napoje przed odjazdem pociągów.
Sporo ludzi krzątało się także po samym dworcu i peronach. Wyczuwało się napięcie związane z wyczekiwaną podróżą.
Kilkanaście minut wcześniej zjechały tu pociągi lokalne - z Grudziądza i Czerska, które podczas kilkudziesięciominutowych postojów musiały przygotować się do drogi powrotnej. Za kilka minut miały się tu zatrzymać kolejne pociągi - tym razem pospieszne - z Gdyni do Poznania i z Katowic do Gdyni, zatrzymujące się tu tylko na krótką chwilę.
Po ich odjeździe, niemal jednocześnie w swoje strony rozjechały się pociągi lokalne, wywożąc z Laskowic resztki gwaru dotychczas panującego na stacji. Jego miejsce zajęła kompletna cisza.
Na torze przy peronie 1, już po oblocie składu, w kłębach pary do drogi powrotnej do Czerska przygotowuje się pociąg osobowy nr 3327 prowadzony tego dnia SP42-240. |
| Słowa kluczowe: |
SP42, 101D, SP42-240, PKP, Laskowice Pomorskie, stonka, łajka, kociołek, D29-131, D29-208, kujawsko-pomorskie, zima, noc, 3327, osobowy |
| Data: |
14.01.2017 01:27 |
| Wyświetleń: |
2879 |
| Wielkość pliku: |
358.1 KB | 1200x687 px |
| Dodał: |
Bodek |
|
| Data wykonania: |
04.03.2016 16:04:00 |
|
| Komentarze |
Lukasy
14.01.2017 10:46
|
Bardzo barwny opis. Przyjemnie się coś takiego czyta. |
|
ISDR
14.01.2017 17:13
|
Dawno temu-taki gwar i ruch wyglądało wiele lokalnych stacji; a dziś? Dziś czasem jak się trafią podróżni to pociąg potrafi nie przyjechać... |
|
Jaco
14.01.2017 20:27
|
Dziś, jeśli mamy kumulację pasażerów na dworcach, to dotyczy to głównie większych stacji i niestety nie ma "tego" gwaru, o którym pisze Bodek, gdyż słychać tylko rolki plastikowych walizek. Poza tym duże dworce rozpraszają podróżnych po galeriach, knajpach, butikach, czy innych miejscach, gdzie w XXI wieku można wydać kasę przed podróżą... Pamiętam wiele miejsc i to wcale nie wielkich dworców, gdzie można było w restauracji dworcowej coś dobrego zjeść, czyli np. Chojnice, Pruszcz Gdański... Ludzie nie mieli wtedy innego wyjścia i kumulowali się w jednym jedynym ciepłym miejscu na dworcu, gdzie ów gwar powstawał. Takie klimatyczne miejsca były fajne, ale już niefajne były wielkie dworce tj. Katowice, czy Warszawa Wschodnia, gdzie w Warsie można było szybko stracić nawet herbatę, którą "prywatyzował" bezdomny, czy inny człowiek, który ze swoim losem został sam. BTW, pamiętam jak z rodzicami pojechałem na przysięgę wojskową mojego brata do Skierniewic w 1984 roku i czekaliśmy wtedy od wściekłego rana do godziny 7, czy 8 w poczekalni na dworcu, gdzie był piec kaflowy... To był klimat! |
|
Bodek
15.01.2017 00:41
|
@Lukasy: Dzięki - starałem się w miarę wiernie opisać wspomnienie tamtego dnia. Niestety zdjęcie go nie oddaje, bo to w zasadzie portret pociągu. Miałem wtedy z sobą taki niby statyw, przykręcany do napotkanych punktów stałych. W tym wypadku była nim barierka od zejścia do tunelu (lub kosz na śmieci - już nie pamiętam), więc pole manewru miałem ograniczone.
@ISDR: Niestety muszę Ci przyznać rację. Dzisiejsza kolej nie jest tak niezawodna, jak ta sprzed kilkunastu lat.
A jeśli chodzi o bary dworcowe na małych i średnich stacjach to w pamięci najbardziej utkwiły mi te w Białogardzie, Runowie Pomorskim, Stargardzie Szczecińskim, Brodnicy, Szczytnie, Chojnicach, Laskowicach, Lęborku i Tczewie, przy czym ten ostatni bił na głowę wszystkie pozostałe, razem wzięte.
@Jaco: Pełna zgoda. A do tego dziś wszyscy się spieszą, więc mało kto pozwoli sobie na spędzenie 30 minut na dworcu kolejowym.
A baru w Pruszczu Gd.niestety nie pamiętam - chyba nigdy nie było mi do niego po drodze. |
|
Lukasy
15.01.2017 16:46
|
Bodek, do mnie opis trafia bardzo też z tego względu, że sam lubię pod zdjęciem przekazać coś więcej. Mało tego - są takie zdjęcia, które są tylko dodatkiem do barwnej treści opisywanej przez autora :) |
|
|
|
|
|
|